Sylwester Kłysz

Sylwester Kłysz o swojej książce pisze tak:

“Historia, którą chcę wam opowiedzieć przelewając myśli na kartki książki, (co tak naprawdę wydarzyło się w tamtym czasie, podkreślam w tamtym czasie, a przede wszystkim, dlaczego do tego doszło) to prawdę mówiąc dokument z dodatkiem sensacji i lekkim posmakiem przygody.

Napisałem to będąc w Zakładzie Karnym w Czarnem, a ukończyłem w OZ[1] Dobrowo przy Areszcie Śledczym w Koszalinie. To właśnie tam, mając dużo czasu na przemyślenia, narodził się pomysł opisania pewnego etapu mojego życia. Nie ukrywam, że przyczyniły się do tego również kłamstwa wypisywane przez prasę oraz przechwałki naszych organów ścigania z prokuraturą na czele. Obudziło to we mnie sprzeciw i oburzenie. Owszem to, za co jestem w Zakładzie Karnym wydarzyło się naprawdę. Ale to, co potem zrobiły z tego prokuratura, policja i wiecznie głodne sensacji media, musiało zostać w jakiś sposób zdementowane. A przecież byłem bezpośrednim uczestnikiem tych wydarzeń, więc kto może wiedzieć lepiej, co i jak było…? Pragnę też w jakiś sposób wyjaśnić, co skłoniło mnie i innych do zrobienia tego, o czym przeczytacie w tej książce:

[1] Oddział Zewnętrzny, Zakład Karny w systemie półotwartym i otwartym